Kalibracja wkładki gramofonowej


Pierwsza część tego rozdziału serwisu adresowana jest do osób, które gramofonu używać będą tylko i wyłącznie do odsłuchu płyt. Do osób, które kładą bardzo duży nacisk na jakość odsłuchiwanego nagrania. Dla audiofili po prostu.

Zapraszam!

Na samym początku należy zaznaczyć, że mimo iż mowa będzie o wkładce, headshellu i ramieniu - sprawa dotyczy tylko i wyłącznie samej igły, a dokładniej ustaleniu i ustawieniu dokładnego punktu jej pracy na płycie.

1. Instalacja wkładki w główce (headshell'u)

Sprawa raczej prosta. Zakupiona wkładka powinna być wyposażona z zestaw czterech przewodów służących do podłączenia wkładki do ramienia,



śruby mocujące z nakrętkami



oraz narzędzie do przykręcnia tych śrub (mały kluczyk imbusowy lub śrubokręt),



względnie w blaszkę, która zwiększa odstęp między wkłądką a główką i dodaje +1g wagi na przykład. Główka (headsell - będę używał tych pojęć zamiennie, chodzi jednak nadal o to samo) dostarczana jest wraz z gramofonem lub kupowana osobno (zależy od osobistych preferencji, bowiem zarówno wkładki, ramiona jak i główki mają różne parametry, są wykonane różnie i z różnych materiałów zapewniających lepsze brzmienie, mniejsze przenoszenie drgań itd.). Głowka może mieć podłóżne otwory, w których można przesówać wkładkę niczym w prowadnicach, może mieć również otwory w kształcie koła, gdzie nie ma możliwości przesówania wkładki w tył i w przód. Jeżeli dysponujemy headshell'em z otworami-prowadnicami instalujemy wkładkę tak, aby można było ją przesunąć w zależności od potrzeb kalibracji (śruby dokręcamy lekko). Jeżeli dysponujemy natomiast główką z otworami bez możliwości prowadzenia wkładki śruby dokręcamy od razu do końca. Zwracam tu jednak uwagę, że siła jakiej użyjemy nie powinna być zanadto duża, aby nie zerwać gwintów w tych delikatnych śrubeczkach. Chodzi o to, żeby wkładka trzymała się dobrze i dotknięta lekko nie poruszałą się. Dodam jeszcze, że do tego celu należy zawsze stosować narzędzia dołączone przez producenta, a jeżeli takich nie dołączył należy stosować narzędnia jak najmniejsze, ponieważ użycie dużych narzędzi powoduje przykładanie większej siły, która przez dużża dźwignię narzędzia na jego końcu - na śrubce - będzie olbrzmymia i niemal na pewno zerwiemy gwint. Należy zwracać na to sczególną uwagę w przypadku wkładek z gwintem w obudowie (większość posiada jednak tylko specjalne otwory przez które przekłada się śrubkę, a na jej końcu nakręca się nakrętkę).
Po zamontowaniu wkładki zostaje ostatni element - zainstalowanie headshell'a w ramieniu gramofonu. Robi się to w prosty sposób: należy wsunąć wtyczkę, jaką stanowi głowka do gniazda, jakie stanowi ramię gramofonu. Na końcu dokręca się obejmę zainstalowaną w ramieniu do oporu (znowu bez przesadnego używania siły) i gotowe.
UWAGA! Istnieją równiż wkładki typu "długie" (np. Ortofon Concorde i podobne), które nie wymagają w trakcie instalacji dokonania czynności innych niż zamontowanie w ramieniu gramofonu, ponieważ jedynym elementem możliwym wo wyjęcia lub wymiany jest sama igła. Reszta zabudowana jest wewnątrz wkładki bez możliwości dostania się do tych elementów. W tym miejscu upewniamy się, że nasz gramofon jest dobrze wypoziomowany, stoi na solidnym podłożu nie przenoszącym drgań itd. i możemy przystąpić do dalszej części kalibracji wkładki.



2. Instalacja przewodów.

Ta sprawa nie wymaga wielu wyjaśnień. Nowe wkładki coraz częściej mają obok zacisków zabarwienie kolorem odpowiadającym kolorowi przewodu, jaki ma zostać podłączony do niego. Jeżeli jednak dysponujemy wkładką, która takiego oznaczenia nie posiada - nie ma problemu. Wkłądkę podłączamy jak na schemacie poniżej.



3. Ustawienie nacisku igły na płytę.

Do tego celu są w sprzedaży specjalne miarki. Każdy może takową sobie zakupić i używać jej. Są to jednak drogie rzeczy. Osoby zakupujące miarki mają do nich stosowne instrukcje obsługi. Ja opiszę tutaj, jak dokonać tego bez konieczności używania miarek.
Ta metoda nie jest bardzo dokładna, jednak na pewno będzie dawała efekt lepszy niż gdyby nie dokonano w tym celu żadnego zabiegu.
Ramię z zamontowanym headshell'em opuszczamy dźwignią windy (lub zdejmujemy z wieżyczki podtrzymującej ramię w gramofonach manualnych) i pozwalamy mu opaść. Zwracamy tu uwagę, aby nie doszło do uszkodzenia igły! Ramię podtrzymujemy ręką. Po przeciwnej stronie ramienia znajduje się odważnik, przy pomocy którego ustawimy nacisk igły na płytę poprzez jego obracanie. Odważnik złożony jest z dwóch elementów: odważnika i zabudowanego na nim pierścienia ze skalą wagi. Teraz podtrzymując jedną ręką ramię w okolicy główki druga kręcimy całym odważnikiem nie zwracając na razie uwagi na skalę wagi (jeżeli ramię opadło nam mocno na dół odkręcamy odważnik do tyłu, jeżeli ramię odchyla się mocno do góry dokręcamy odważnik) do momentu, w którym ramię będzie w stanie równowagi; czyli ustawiamy odważnik tak, aby główka z wkładką wisiała nad obudową gramofonu będąc z odważnikiem w ustawieniu poziomym. Staramy się tutaj zatrzymać bujające się jak huśtawka typu "konik" dla dzieci ramię, aby możliwie najdokładniej określić wypoziomowanie główki. Jeżeli główka względem odważnika jest już na równej wysokości następuje moment, w którym ustawimy siłę nacisku. Na ramieniu w okolicy odważnika powinna być namalowana kreska, która służy do określenia położenia skali. Należy zwrócić uwagę, że pierścień ze skalą porusza się niezależnie od odważnika i zdecydowanie lżej niż odważnik. Teraz na pierścieniu skali ustawiamy pozycję "0" dokładnie na kresce namalowanej na ramieniu. Kiedy mamy już ustawione "0" całym ciężarkiem kręcimy (wkręcamy cięzarek) w kierunku główki do momentu, aż skala zatrzyma się na pożądanej wadze (ustala ją producent wkładki). Teraz ramię powinno znowu opadać na obudowę gramofonu ale teraz robi to z zadaną przez odważnik wagą. Gdybyśmy nie wykonali tego zabiegu siła nacisku mogła by być wielokrotnie większa.


Jak wspominałem nie jest to bardzo dokładna metoda ale na pewno jest pomocna i zastosowanie jej poprawi warunki pracy naszego gramofonu i znacznie wydłuży żywotność igły.

4. Ustawienie "antyscating".

Scating to nic innego jak siła dośrodkowa ciągnąca usilnie ramię do środka płyty. Siła ta jest pożądana, ponieważ ostatecznie nagranie kończy się w okolicach środka płyty ale siła ta nie może być zbyt duża i należy ją w jakiś sposób znosić. W gramofonach z prostym ramieniem nie ma ustawienia "antyscating" ponieważ zastosowanie prostego ramienia niweluje tę siłę. Antyscating najczęściej ustawia się względem nacisku igły na płytę, jednak nie zawsze skutki takiego ustawienia są wymierne. Ogólnie ta szkołą mówi o tym, że jeżeli nacisk mamy ustawiony na 3,5g to pokrętełko antyscatng też ustawiamy na 3,5. Ale to daremne. Dokładniejszym rozwiązaniem jest znalezienie w swoich zbiorach płyty, która ma zapisane możliwie najmniej muzyki na jednej stronie. Jeżeli posiadamy dużą kolekcję singli 12" nie powinno być problemu ze znalezieniem takiej płyty.
Zdjęcia zamieszczone poniżej pokazują takie płyty.
















Lub płytę, która jedną stronę ma w ogóle nie zapisaną, jak np. Dj. Shadow "High Noon"



Chodzi o to, aby położyć igłę w miejscu, gdzie nie ma na płycie wyżłobionego rowka zabierającego. Jeżeli antyscating jest ustawiony zbyt duży igła powędruje w kierunku brzegu płyty. Jeżeli natomiast ustawiony jest za mały igła powędruje w kierunku środka płyty. Całą sztuka tkwi tutaj w tym, aby tak ustawić antyscating, by igła pozostawała nieruchoma na płycie aż do momentu napotkania rowka, w który wpadnie i wraz z nim "pojedzie" do środka płyty na niekończące się okrążenie. Dlatego może być pomocna płyta jak pokazana wyżej, która zapisana jest tylko z jednej ze stron. Przeprowadzenie na niej takiego ustawienia powinno dać taki efekt, że igła położona w jedym miejscu będzie w nim tkwiła cały czas. Jeżeli nie posidamy takiej płyty z pomocą przychodzą tylo te z "długim końcem". Żeby jednak móc wyraźnie zaobserwować, co dzieje się z igłą zanim wpadnie w rowek proponuję ustawienia pitch i prędkości dać na wartości możliwie najmnijsze, żeby płyta kręciła się jak najwolniej.

WAŻNE! Każda zmiana systemu (wkładka, główka, czy oba na raz), każda zmiana nacisku igły na płytę wiąże się z ponownym ustawianiem wartości antiscating'u. Dzieje się tak dlatgo, że jak wspomniałem na początku - jest to powiązane z położeniem ciężarka, jednak nie tak dosłownie, że antyscating ustawiamy na wartość taką samą, na jaką mamy ustawiony nacisk igły na płytę.

5. Ustawienie wysokości ramienia.

Jest to kolejny etap poprawnej kalibracji igły, wkładki, ramienia, czyli całego naszego systemu odtwarzającego. I nie pozostaje on bez znaczenia i wpływu na jakość odtwarzanych nagrań.
Zwrócę tutaj uwagę, że nie każdy gramofon posiada możliwość ustawiania wysokości ramienia. Jeżeli nie mamy tej opcji, no to pomijamy ten punkt. Jeżeli mamy, to może odbywać się to na kilka sposobów, np. ramię przytrzymywane na wybranej wysokości przez dokręcenie zatrzymującej je śruby (ramię wtedy ciśnięte jest w górę przez sprężynę - jak dla mnie jest to nieudany system regulacji wysokości) lub kręci się pierścieniem umieszczonym u podstawy ramienia powodując jego podnoszenie się lub opuszczanie.
Najczęściej w instrukcjach załączonych do wkładek przedstawione są wszystkie punkty i opisane jest postępowanie w dążeniu do poprawnego ustawienia igły i wkładki oraz ramienia.
Podczas tworzenia płyty-matki do sporządzenia matrycy do produckji finalnej płyt rylec ustawiony jest prostopadle do płyty. Podczas odtwarzania ustawienie to wynosi 22', a osiąga się to przez zastosowanie wspornika igły, który jest właśnie tak skonstruowany, aby zapewniać te 22'. Zmieniając wysokość ramienia jesteśmy w stanie ustawić igłę równolegle do powierzchni płyty. WAŻNE! Do powierzchni płyty, a nie talerza gramofonu! Pomocne przy ustawianiu ramienia może okazać się zastosowanie małej poziomicy.



6. Kąt prowadzenia.

Samodzielne, ręczne ustawienie kąta prowadzenia bez posiadania odpowiedniego szablonu nie jest proste, właściwie jest niemożliwe. Nawet z szablonem jest to trudne, żmudne i wymaga od użytkownika gramofonu wielkiej cierpliwości. W tym miejscu dodam, że ustawienia te różnią się w zależności od typu ramiania (proste lub ramię typu "s"). Ogólnie jednak rzecz ujmując sprawa skupia się na tym, że "igła nie porusza się po linii prostej wzdłuż promienia płyty, tylko po łuku. Aby maksymalnie zbliżyć tor ruchu do stycznej rowka wykonuje się odpowiednią regulację. Polega ona na równoległym ustawieniu wspornika w stosunku do rowka, w dwóch ściśle określonych punktach płyty, zwanych punktami Baerwalda. Ponieważ nie mamy możliwości regulacji samej igły będziemy zmuszeni do ustawienia całej wkładki. Ze względu na konieczność ręcznego korygowania jej położenia jest to zadanie trudne do kontrolowania i wymaga cierpliwości."*
* Źródło: RCM Hi-Fi Atelier.

Ramię gotowe do pracy.







Poniżej zamieszczam fotografie części instrukcji wkładki Shure M44-7, która to instrukcja uwzględnia inne ustawienia igły dla odsłuchu, inne dla dj-ów, a jeszcze inne dla skreczujących dj-ów (chodzi o odwrócenie ciężarka).











Druga część tego rozdziału serwisu dotyczy osób używających gramofonów jako instrumentów (turntabliści, dj-e). Tu sprawa kalibracji jest mniej skomplikowana, a może po prostu nieco mniej ważna, nie jest to wszystko ustawiane tak szczegółowo dokładnie. Tzn. jeszcze inaczej. Gramofony dla dj-ów wykonane są inaczej. Często posiadają proste ramię, co ma swoich zwolenników ale i sa osoby, którym takie ramię nie odpowiada, jednakże nie ma wtedy konieczności ustawiania antyscatingu. Są to gramofony w pełni manualne (nie ma automatyzacji powrotu igły po zakończeniu odtwarzania płyty, czy autostartu po naprowadzeniu ramienia na początek płyty). Każda czynność wykonywana jest przez człowieka obsługującego gramofon począwszy do położenia płyty na talerz, ustawienia igły na początku płyty, wciśnięciu przysiku "start". Bardzo często gramofony dla dj-ów nie mają nawet windy dla ramienia. Okazuje się więc, że uniesienie ramienia znad płyty wykonuje się ręcznie, chwytając za uchwyt do tego przeznaczony przy główce z wkładką. W kwesti kalibracji pozostaje więc ustawienie wysokości ramienia oraz ustawienie wkładki w zależności od typu ramienia (tak, jak pokazano to na obrazku powyżej w przypadku ramienia typu "s").
W praktyce, w pracy dj-a na płytach, okazuje się, że igła skacze, co jest oczywiście niepożądanych zjawiskiem. Mogą być tego różne przyczyny. Np. bardzo dużo basów w pomieszczeniu, gdzie dj wykonuje swoją pracę. Poruszanie płyty, często bardzo energiczne, również może powodować przeskakiwanie igły, dlatego dj-e często odwracają ciężarek do wyważania ramienia na drugą stronę, co powoduje bardzo duży nacisk igły na płytę uniemożliwiając tym samym jej przeskakiwanie. A przynajmniej zmniejsza się to do minimum. Ale niszczy płyty i zużycie igły jest o wiele szybsze. Coś za coś... Więcej na temat dj-ów, technik turntablistycznych i tym podobnych rzeczy znajdzie się w osobnych rozdziałach tego serwisu.





homeanim>>>Powrót do strony głównej<<<homeanim



Jeżeli zapomniałem o czymś, gdzieś widzisz nieprawidłowości - napisz do mnie poprzez zakładkę Kontakt.


Źródło: Internet i doświadczenia własne.